Pierwszy etap wyprawy już za mną. Naszym pięknym i nowoczesnym Pendolino dostałem się do stolicy, gdzie nocuję u mojej współtowarzyszki podróży.
Jutro o 4:45 mamy taksówkę na lotnisko, o 6:40 wylot do Paryża. Następnie do Kantonu w Chinach i finalnie do Manili. Ale to nie koniec lotów. Po kilku godzinach na lotnisku w Manili, lecimy do El Nido na wyspie Palawan :). Tam dopiero odpoczenimy chwilę.
Do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz