Obserwatorzy

poniedziałek, 31 października 2016

Nareszcie! Filipiny...

Pisząc tego posta siedzę na terminalu krajowym lotniska w Manili. Po 3 męczących lotach, czekamy na ostatni - do El Nido. Jest opóźniony o 30 min. Usypiamy na siedząco... juz 27h w podróży. Ja spałem może 2h w sumie.
Wakacje.
P.s. Haloween dotarło i na lotnisko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz