4 loty, autobusy, 2 taksówki i po ponad 33h podróży udało się dotrzeć do Ubud na Bali. Pomimo dość zgranych lotów, całość podróży męcząca bardzo. Braki snu dawały się we znaki.
Tetaz chwile spokoju, ponad 3 dni tutaj, tak na dobry początek.
Kilka lotniskowych fotek:
Najgorsze doświadczenie spotkało nas już na Bali. Oto godzinna kolejka po pieczątkę w paszporcie:
Dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz