Obserwatorzy

poniedziałek, 23 września 2024

23.09 Safari dzień 3 - Serengeti i powolny powrót

Dzień zaczęliśmy przed świtem, śniadaniem o 6. Ok. 6:30 wyruszyliśmy na safari po parku Serengeti. Oprócz znanych już nam zwięrząt nie był nic spektakularnego. Ok. 9 mieliśmy przerwę na kawę, ponieważ czekaliśmy na naszą 2 Szkotów, którzy byli na locie balonem (600usd za osobę).
Dalej wyruszyliśmy w komplecie. Atrakjcją nr 1 tego dnia był gepart, którego udało  się zobaczyć z daleka. Jest to najszybsze zwierzę na świecie, potrafi biegać ok. 110km/h!
Cały czas poruszaliśmy się w kierunku powrotnym, przecinając park i poszukując zwierząt. Po wyjeździe z parku, kierowca przyspieszył i  kolejne godziny spędziliśmy ponownie trzymając się foteli bujającego auta, które skakało, trzeszczało, ale w końcu dotarliśmy na nasz kemping. Był zdecydowanie lepszy, niż wczorajszy.
W pewnym momencie na kempingu pojawił się olbrzymi słoń! Z racji, że nie było tu żadnego ogrodzenia, dzikie zwierzęta mogą swobodnie poruszać. Tak więc słoń wpadł na posiłek w postaci okolicznych drzew i krzewów, stając się naturalnie olbrzymią atrakcją dla wszystkich turystów. Oczywiście to nie było do końca bezpieczne, bo słonie potrafią zaatakować człowieka i zabić. 
Potem pojawiło się stadko zeber i guźdźce.
Fantastyczny dzień!

1 komentarz:

  1. Ten prywatny słoń faktycznie wpadł na przekąskę, super okazja na fotki. Natomiast mam wątpliwości, czy to naprawdę są Szkoci ? Tyle kasy za lot balonem? Może to nie Szkoci

    OdpowiedzUsuń