Obserwatorzy

czwartek, 18 marca 2021

17.03 Skuterem za miasto i wycieczka po Oaxaca

Wczoraj wieczorem poszedłem zjeść i skosztować mezcal pochodzącego ze stanu Oaxaca. Spotkałem się z 2 meksykanami z Tijuany, poznanymi podczas wczorajszej wycieczki.

Dziś pobudka kolo 8. 8:30 zaczyna się śniadanie. Potem pakowałem się, aby się już wymeldować. Trochę się grzebałem, więc dość późno wyszedłem. Kierunek wypożyczalnia skuterów. Ciężko się z meksykanami negocjuje... pomimo, że chciałem wypożyczyć skuter tylko na 4h, musiałem zapłacić za caly dzień. Ok 100zl.

Okazalo się, że taki super punkt widokowy z wiszącym mostem jest zamknięty z powodu wirusa. Jadę więc na wschód od miasta. Najpierw zatrzymuje się przy wielkim drzewie tiulowym(?), datowanym na 1500 lat. Ponoć największe na świecie, ale nie sprawdzałem tego. Oczywiście miejsce zamknięte,  bo... wirus. Mozna zobaczyć z daleka. Ale zasłonięcie nawet płotu przez wielkie płachty, aby nie oglądać drzewa, to przegięcie. 

Potem byłem jeszcze w 3 miasteczkach, zamieszkałych głównie przez zapoteków, którzy mają swój język i kulturę. Ale od czasów kolonizacji, lokalne religie zostały zniszczone na poczet religii katolickiej.
Jedno z tych miejsc słynie z wytwarzania welnianych, tradycyjnych dywanikow. Piję kawę. 
Oczywiście na ostatnią chwilę wracam do miasta i biegnę na free walking tour. Przez prawie 3h zwiedzaliśmy miasto, tym razem w 3 osoby. 
Wracając do hostelu zjadlem kolację.
W hostelu przepakowalem się, wykąpałem i taksówką jade na dworzec, skąd czeka mnie 9h jazdy do Pochulta, na poludnie od Oaxaca, skad dojade na wybrzeże.

Bonus: wczoraj nie mogłem zasnąć przez gorąco w pokoju (bez klimy). Pomimo, że temperatura w Oaxaca spada w nocy do ok 8st.C. W Playa Zipolite, dokąd właśnie jadę, temp.w nocy wynosi ponad 20st. Uznałem, ze nie wytrzymam tam w pokoju bez klimy,  więc rezerwuję nowe miejace z AC. Poprzednia miejscówka przypadnie niestety, bo nie mogę bezpłatnie odwołać. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz