Obserwatorzy

wtorek, 23 marca 2021

22.03 Merida

Pobudka order 7. Szybka kawa w hostelu i mała bułka z dżemem i łapię taxi na dworzec autobusowy, skad jadę nieco ponad 1h na lotnisko w Tuxtla. Znowu zapomniałem kapelusza! To już drugi tutaj!!!


W międzyczasie zmieniłem rezerwację, aby mieć pokój z klimatyzacją. W najbliższych dniach ma byc po 37 st
C!

Na lotnisku kawka, ciacho i spotkałem dziewczynę z mojego hostelu. Tanya jest włoszką i zna 8 języków! Przegadalismy cały, krótki lot do Meridy. Na lotnisku w Meridzie mieliśmy spory problem, żeby znaleźć Ubera do centrum. Kilka razy nam odwołali! W końcu się udało.

Po ogarnięciu się w hostelu poszliśmy z Tanya szukać wypożyczalni samochodów. Zgadalismy się, że możemy zrealizować moj plan razem dzieląc koszt auta. Poza tum mowi płynnie po hiszpańsku, co znacznie ułatwia załatwianie tego tematu. Niestety okazało się, że wypożyczenie auta nie jeat takie trywialne tutaj. Albo drogo, albo nie ma pełnego ubezpieczenie, albo zamknięte... Poszliśmy na obiad, skąd Tanya dzwoniła jeszcze po innych wypożyczalniach, ja zrobiłem rezerwację przez Internet, ale nie jestem pewien, czy to się uda.

Widzieliście kiedyś kible z kotarką?


Pokrecilismy się jeszcze po okolicy. Średnie to miasto bardzo. Ale z założenia to ma być baza wypadowa. Jutro o 8 mamy jechać na lotnisko i próbować wypożyczyć  tam auto. Trzymajcie kciuki!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz