autobusowy.
11:47 wyjazd do Tulum. W międzyczasie okazało się, że zapomniałem odebrać depozyt z hostelu. Będą kombinacje...
Po nieco ponad 4h jesteśmy na miejscu, szybko minęło. Tulum jest w innej strefie czasowej, +1h.
Ponownie nie mam swojego pokoju, 6 osobowy dorm. Ale wszystko bardzo ładnie wygląda.
Wieczorem jeszcze znalazlem skuter, który wypozyczam jutro z rana na 2 dni(prawie 120zl, sporo). Zjadłem jakiegoś wege burgera z ulicy i poszedłem do hostelu, gdzie zatrzymał się Marcel i Tanya.
Piękne zwiedzasz okolice. A te cenoty- rewelacja :)
OdpowiedzUsuń