Obserwatorzy

sobota, 25 listopada 2023

25.11 Delta Melongu - Can Tho

Tuż po śniadaniu, o 8 czekała na nas zamówiona wcześniej taksówka hotelowa. Za 58zł zabrała nas na lotnisko w Da Nang, ok.50min. jazdy. Pogoda mocno się zepsuła, padał deszcz, a temperatura spadła do 24°C.

Przy wymeldowaniu pani recepcjonistka zapytała nas o ocenę pobytu. Jeśli spodziewała się grzecznościowej odpowiedzi, że wszystko w porządku to się zdziwiła. Dostała od Piotrka szczegółowy opis, co się podobało oraz co jest do poprawy i w jaki sposób.

Na lotnisku wszystko poszło sprawnie. Ciekawostka- cennik soków zawiera uczciwie 2 opcje: z lodem i bez. 2 różne ceny:).
Lot trwał nieco ponad godzinę. Zrobiliśmy spory skok na mapie Wietnamu, przenieśliśmy o ponad 1000 kilometrów na południe. Wylądowaliśmy w delcie Mekongu w Can Tho, około 150 kilometrów od granicy z Kambodżą. Przywitała nas tropikalna pogoda, 32°C i wysoka wilgotność powietrza. Taksówką przejechaliśmy do naszego noclegu w centrum.

Miasto nie sprawiało najlepszego wrażenia. Było zdecydowanie brudniejsze i brzydsze niż Hoi An. To czwarte co do wielkości miasto Wietnamu i największe w delcie. Turyści przyjeżdżają tutaj przypłynąć się po rzece i zobaczyć wodne targi. My też wybraliśmy to miejsce z tego właśnie powodu.
W naszym hotelu zarezerwowaliśmy wycieczkę z właścicielką oraz autobus do Ho Chi Minh zaraz po niej. W Can Tho nie było zbyt wiele do zobaczenia. Jako że nie jest to miasto turystyczne, to ceny są niższe, niż gdziekolwiek indziej. Wypiliśmy pyszne, świeże soki za mniej niż 5 złotych za duży kubek. Przeszliśmy się wzdłuż nabrzeża, które nie jest zbyt atrakcyjne. Na końcu bulwaru trafiliśmy na plażę (rzeczną), gdzie w końcu było klimatyczne miejsce na wypicie drinka i piwa.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do wegańskiej, bardzo lokalnej restauracji. Zamówiliśmy coś na chybił trafił i okazało, że to 2 zupy:p. Średnia opcja na tą tropikalną pogodę. Ale smaczne byly.

Wszędzie w ogóle pojawiają się świąteczne dekoracje, choinki, świąteczne piosenki. Śmiesznie to wygląda w tym miejscu, ale cóż;).

2 komentarze: