Obserwatorzy

poniedziałek, 5 września 2022

4.09 Cabarete i droga do Las Terrenas

Dziś w końcu udało się nam wyspać. O 9 w naszym Fresh Fresh śniadanie.
O 10 odebraliśmy telefon Basi, nie opłaca się go reanimować.

Dziś pierwszy raz poszlismy na plażę. Rozłożyliśmy się i... Zaczęło padać. Karaiby, pora deszczowa.
Poszlismy więc do baru na Coco Loco. Bardzo dekadencko zaczynamy pić alkohol przed 12. Po chwili wracamy na plażę. Deszcz w ogóle nie zmienia temperatury powietrza. Dalej jest gorąco. Później spakowaliśmy się, zjedliśmy obiad i ruszyliśmy w kierunku Las Terrenas. Po drodze wstąpiliśmy jeszcze na 3 inne plaże- playa Grande, Preciosa i Caleton. Tam również padało, ale widoki były jak z pocztówki. 
Droga, którą jechaliśmy była najładniejszą z dotychczasowych.  Z jednej strony ocean, z drugiej palmy. Skorzystaliśmy też z najdroższej płatnej drogi w całej Dominikanie-za 14km zapłaciliśmy 40zł. Trasa prowadziła za to przez piękne góry.

Dotarliśmy do hotelu po zmroku. Wygląda na to, że jesteśmy jedynymi gośćmi w hotelu. Nie tylko pozwolili nam wybrać pokój, ale mieliśmy też cały basen tylko dla siebie.
Wieczorem poszliśmy na kolację i drinki na mieście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz